Poranek to pora, kiedy ciało nie jest jeszcze w pełni rozbudzone. Zamiast gwałtownych ruchów i skomplikowanych działań, lepiej zacząć od czegoś prostego. Usiądź na podłodze, wyciągnij nogi do przodu i unieś ręce, robiąc wdech. Podczas wydechu powoli pochyl się w stronę stóp, na tyle, na ile jest to dla Ciebie wygodne. Nie rozciągaj się – pozwól swojemu ciału po prostu „płynąć” w dół. Utrzymaj tę pozycję przez 15–30 sekund, oddychając spokojnie. Powtórz 2–3 serie. Ćwiczenie to nie tylko rozciąga tylną część nóg, ale również aktywuje okolice bioder i kręgosłupa. Jeśli każdy poranek zaczynasz właśnie z tym nastawieniem, ciało szybciej staje się bardziej aktywne, a uczucie sztywności znika jeszcze przed pierwszym krokiem.